Zeszłoroczna wizyta w Hajnówce nie ograniczyła się jedynie do miliona pogryzień przez krwiożercze komary. Spacerowałam też po łące, którą zasuszyłam w pamięci. Tak powstała Zasuszona łąka. Możecie mieć taką łąkę dla siebie. I to bez wyjazdu do Hajnówki.
40 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz